Wiele drzew podgryzionych przez bobry można zobaczyć nad brzegami rzeki Czechówki. Gryzonie szykują się w ten sposób do budowy tamy w celu spiętrzenia wody.
Chronione prawem ssaki podgryzają drzewa, by te ostatecznie się przewróciły do rzeki. Dzięki temu spiętrzona woda może zasłonić wejścia do bobrzych nor, dzięki czemu gryzonie są w swoich „domach” bezpieczne. Skutki działalności bobrów w pobliżu Czechówki widać szczególnie w okolicach boisk Lublinianki. Podgryzionych jest tu wiele drzew; także bardzo dużych.
– Sprawa jest nam znana – przyznaje Jarosław Kowalczyk, rzecznik Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Lublinie. – Ponieważ bóbr jest objęty ochroną, nie będziemy usuwać ewentualnych tam, z wyjątkiem sytuacji, gdy będą one stwarzały zagrożenie.
RZGW zapowiada również, że również podcięte przez bobry drzewa mogą być usuwane wyłącznie wtedy, gdy staną się zagrożeniem.